Budynki handlowo usługowe w Jaworzu
Rok 2005. Po prawie rocznej pracy nad koncepcjami zagospodarowania terenu i nad budynkami o funkcjach mieszkalnych i usługowych okazuje się, że inwestor sprzedał teren… Sprzedał go bardzo dobrze, bo z architektem…
Tu zaczyna się dość długa historia współpracy z bardzo ciekawym, nowym inwestorem, którego będę zawsze wspominał w dobry sposób. Takich inwestorów wszystkim życzę…
Przystąpiliśmy do całkiem nowego projektu, który zakładał budowę sklepu oraz budynku usługowego z powierzchniami do wynajęcia i z dwoma mieszkaniami.
Zaczęliśmy od sklepu. Obiekt niby prosty, funkcja zdawała się być łatwa… Ale 3 strefy pożarowe, technologia sprzedaży, strefy produktów, magazyny, chłodnie – zmieniły moją ocenę… Wtedy to był nasz pierwszy taki obiekt na „deskach kreślarskich”, więc wiele trzeba było się nauczyć.
Żeby nie było wesoło – litrów adrenaliny przysporzył tryb administracyjny i postępowanie w Starostwie w Bielsku-Białej. Masa uzgodnień, negocjacje z naczelnikiem. Teraz to norma, wtedy – lekki szok.
Budowa ruszyła i została zrealizowana w 99,99% zgodnie z projektem. Ten 0,01% to jakieś okno. Reszta – idealnie. Koniec realizacji – rok 2009.
Ciekawostka jest taka, że Plan Miejscowy nie przewidywał realizacji budynków o płaskich dachach. Nasz dach – oprócz fragmentu akcentującego wejście głównie – jest płaski…
Po złożeniu projektu, urzędnicy napisali uwagę, że nasz projekt nie jest zgodny MPZP, bo mamy płaski dach.
Na spotkaniu z panią naczelnik zadałem pytanie, czy MPZP dopuszcza stosowanie tarasów technicznych. Na naszym dachu zaprojektowaliśmy umieszczenie central wentylacyjnych, więc mamy piękny powód do zmiany statusu górnej przegrody budynku z dachu na taras…
„Tarasy są dopuszczalne” – padła odpowiedź po kilkunasto minutowej analizie treści planu.
Bingo! Szybka zmiana części projektu, kilka dodatkowych detali, projekt balustrady na tarasie, wyjście na taras i… jest. Bryła zostaje.
Wniosek – odpowiednie chęci i pomysł – i możesz wszystko
Jako drugi, powstał kilka lat później projekt budynku usługowego. Tryb administracyjny przebiegł znacznie krócej, ponieważ większość uzgodnień przygotowana była podczas prac projektowych 1 etapu. Budowa też przebiegała szybko i również w 99,99% zgodzie z projektem.
Tu nie próbowałem już negocjacji z dachami w roli głównej. Dachy od razu powstały jako skośne. Taras jednak też jest, ponieważ ostatnia kondygnacja została wycofana względem kondygnacji niższych.
Koniec realizacji – rok 2014.
Na samym końcu powstała myjnia samochodowa samoobsługowa. Stoi pomiędzy sklepem i budynkiem usługowym.
Całość, od czasu powstania funkcjonuje bez zmian.
Okolica, w jakiej znajduje się kompleks jest bardzo malownicza i spokojna. Za sklepem, w lesie płynie rzeczka a dwa kilometry dalej – niedawno odkryłem zaporę i zalew z pięknymi ścieżkami turystycznymi i biegowymi.
Śledź nas na: